MOWA BEZDŹWIĘCZNA

/ubezdźwięcznianie, wymowa bezdźwięczna/

ang. devoice, niem. stimmlos werden, fr. assourdissement, ros. дефект звонкости

łac. psithyrismus ‘bezdźwięczna mowa, szept’

 

Typ dyslalii, w którym zniekształceniu ulega fonologiczna korelacja dźwięczności, co oznacza, że głoski dźwięczne wymawiane są bezdźwięcznie jak ich bezdźwięczne odpowiedniki lub bez pełnej dźwięczności.

Józef Tadeusz Kania wymienia 13 par opozycyjnych w języku polskim, które mogą ulegać zamianom: /b – p, b’ – p’, d – t, g – k, g’ – k’, ʒ – c, ǯ – č, – ć, v – f, v’ – f’, z – s, ž – š, ź – ś/. Pierwsze pięć par tworzą spółgłoski zwarte, kolejne trzy – zwarto-szczelinowe, następne pięć – szczelinowe.

Mowa bezdźwięczna objawia się zaburzeniem wszystkich par opozycyjnych (mowa bezdźwięczna całkowita) lub części z nich (mowa bezdźwięczna częściowa), a nawet jednej pary. Towarzyszy jej zawsze dźwięczna wymowa samogłosek i głosek sonornych. Mowa bezdźwięczna częściowa często jest zejściową formą mowa bezdźwięcznej całkowitej, np. wskutek prowadzonej wcześniej terapii logopedycznej. Bywa też, że zaburzonych jest 11 par opozycyjnych, niezaburzona pozostaje wymowa głosek wargowo-zębowych /v/ i /v’/.

W przypadku tej wady w mowie pojawiają się poważne zniekształcenia dźwiękowej postaci wyrazów, co znacznie utrudnia jej odbiór, np. /puša/ ‘burza’, /pšosa/ ‘brzoza’, /rypa/ ‘ryba’, /to tomu/ ‘do domu’. Powstają też homonimy: /puty/ – buty, budy, /ćeń/ – cień, dzień, /šal/ – żal, szal itp. Odbiór mowy bezdźwięcznej jest możliwy dzięki kontekstowi i konsytuacji. W przypadku pojedynczych wyrazów czy nazw własnych jest on znacznie utrudniony bądź niemożliwy.

Zgodnie z trójczłonowym podziałem dyslalii możliwe są trzy rodzaje mowy bezdźwięcznej – substytucja spółgłosek dźwięcznych na bezdźwięczne, deformacja – wymawianie spółgłosek dźwięcznych w postaci półdźwięcznej (z dźwięczną fazą początkową i bezdźwięczną fazą końcową lub odwrotnie; bywa, że głoski półdźwięczne pojawiają się jako przejściowe w terapii) lub ich opuszczanie (najrzadziej).

Pewne cechy mowy bezdźwięcznej można zaobserwować w rozwoju mowy dziecka w pierwszych trzech latach życia. W wieku przedszkolnym uznaje się je bezwzględnie za wadę wymowy, która przetrwała do wieku szkolnego bardzo często przyczynia się do trudności z nauką czytania i pisania (dziecko ma problem z przeczytaniem i zapisaniem głosek, których nie może wymówić i – zwykle też – wyodrębnić słuchowo). Wada ta jest znacznie rzadsza od sygmatyzmu i rotacyzmu, ale wymagająca długiego czasu terapii.

Do przyczyn mowy bezdźwięcznej zalicza się zaburzenia słuchu fizjologicznego i słuchu fonematycznego oraz trudności z koordynacją pracy wiązadeł głosowych z artykulacją nasady, a także uszkodzenia centralnego systemu nerwowego (afazja).

W przypadku mowy bezdźwięcznej kolejność wywoływania głosek ustala się następująco – najłatwiej jest uzyskać głoski szczelinowe, następnie zwarto-szczelinowe i zwarte, gdyż powstaje przy nich mniejsza zapora w nasadzie podczas artykulacji. Oprócz kryterium stopnia zbliżenia narządów mowy pod uwagę bierze się odległość miejsca artykulacji od krtani – im dalej od krtani, tym łatwiej jest głoskę udźwięcznić. Kolejność jest następująca: /v, v’, z, ž, ź, ʒ, ǯ, , b, b’, d, g, g’/. Należy jednak pamiętać o jej modyfikacji, jeśli dziecko jest jeszcze na etapie przyswajania systemu fonologicznego, np. nie wymawia w ogóle głosek szumiących.

 

Zob. także: DYSLALIA

 

Literatura:

J.T. Kania: Szkice logopedyczne, Warszawa 1982.